RZUTZA3.PL NBA DURANT-W-ROCKETS-HOLIDAY-OPUSZCZA-BOSTON

Durant w Rockets! Holiday opuszcza Boston.

24/06/2025 20:53
fot: Thomas Shea/Imagn Images

Tuż przed finałowym meczem numer siedem, dostaliśmy informacje o wymianie na linii Rockets - Suns. Tak prezentuje się pełny wymiar tego trade'u:

- Kevin Durant

- Kevin Durant

- Jalen Green / Dillon Brooks / 10 pick draftu 2025 / 5 picków drugorundowych w przyszłości

- Jalen Green / Dillon Brooks / 10 pick draftu 2025 / 5 picków drugorundowych w przyszłości

Jeśli chodzi o moje spojrzenie na tę wymianę, to w zupełności nie grzeje mnie tak mocno jak większość fanów. Jest to "big deal", nie mam co do tego wątpliwości. Jednak w momencie startu rozgrywek 2025/2026, Durant będzie miał już 37 lat na karku. 5 lat temu byłbym podjarany, ślepo zapatrzony w nazwisko gwiazdy. Teraz mam jednak zdecydowanie inne podejście. Kevin Durant w ubiegłym sezonie był numerem 6 na liście pod względem zdobyczy punktowej na mecz. Średnio 26,6 PTS w przeciągu 62 spotkań w jakich wystąpił. Jest to dalej niesamowity ofensywnie koszykarz, w ostatnim roku swojego kontraktu (54,7 mln dolarów za sezon). Będą więc to dla niego bardzo istotne rozgrywki, gdzie albo powalczy o coś, albo za rok już może nikt nie dać mu takich pieniędzy w topowych zespołach.Jakie to będzie wzmocnienie dla Rockets? Na papierze wydaje się to ciekawy ruch. Pozyskują pewnego dostarczyciela punktów, który w obronie jeden na jeden także potrafi być solidny. Kontrakt Durant zdecydowanie blokuje możliwość solidnych wzmocnień, jednak już teraz ławka Rockets nie wygląda źle. A jak wiemy po tegorocznym sezonie, głębia składu jest mega ważna. Oddają natomiast dwóch pierwszopiątkowych koszykarzy. Jalen Green który jednak zawiódł w playoffs, a Houston miało z nim problem, aniżeli pewną opcję. Do Suns odszedł również Dillon Brooks, czyli twarz charakteru i defensywy ekipy z H-Town. To równocześnie może się okazać szansą na zdecydowanie większe minuty dla Reeda Shepparda, 3 numer draftu 2024.Phoenix najprawdopodobniej czeka mniejsza bądź większa przebudowa. Już teraz mówi się o próbie wymian z udziałem Bradley'a Beala, czy nawet o wykupieniu jego kontraktu. Były zawodnik Wizards zdecydowanie nie pokazał tego, czego się po nim spodziewano i raczej nie pozostanie na długo w klubie z Arizony.Kolejną wymianą dokonaną była ta pomiędzy Bostonem a Portland. Do Trail Blazers został oddany Jrue Holiday. Zielone barwy przybierze Anfernee Simons, a Celtics dodatkowo otrzymali przyszłe dwa drugorundowe picki.

Jeśli chodzi o moje spojrzenie na tę wymianę, to w zupełności nie grzeje mnie tak mocno jak większość fanów. Jest to "big deal", nie mam co do tego wątpliwości. Jednak w momencie startu rozgrywek 2025/2026, Durant będzie miał już 37 lat na karku. 5 lat temu byłbym podjarany, ślepo zapatrzony w nazwisko gwiazdy. Teraz mam jednak zdecydowanie inne podejście. Kevin Durant w ubiegłym sezonie był numerem 6 na liście pod względem zdobyczy punktowej na mecz. Średnio 26,6 PTS w przeciągu 62 spotkań w jakich wystąpił. Jest to dalej niesamowity ofensywnie koszykarz, w ostatnim roku swojego kontraktu (54,7 mln dolarów za sezon). Będą więc to dla niego bardzo istotne rozgrywki, gdzie albo powalczy o coś, albo za rok już może nikt nie dać mu takich pieniędzy w topowych zespołach.

Jakie to będzie wzmocnienie dla Rockets? Na papierze wydaje się to ciekawy ruch. Pozyskują pewnego dostarczyciela punktów, który w obronie jeden na jeden także potrafi być solidny. Kontrakt Durant zdecydowanie blokuje możliwość solidnych wzmocnień, jednak już teraz ławka Rockets nie wygląda źle. A jak wiemy po tegorocznym sezonie, głębia składu jest mega ważna. Oddają natomiast dwóch pierwszopiątkowych koszykarzy. Jalen Green który jednak zawiódł w playoffs, a Houston miało z nim problem, aniżeli pewną opcję. Do Suns odszedł również Dillon Brooks, czyli twarz charakteru i defensywy ekipy z H-Town. To równocześnie może się okazać szansą na zdecydowanie większe minuty dla Reeda Shepparda, 3 numer draftu 2024.

Phoenix najprawdopodobniej czeka mniejsza bądź większa przebudowa. Już teraz mówi się o próbie wymian z udziałem Bradley'a Beala, czy nawet o wykupieniu jego kontraktu. Były zawodnik Wizards zdecydowanie nie pokazał tego, czego się po nim spodziewano i raczej nie pozostanie na długo w klubie z Arizony.

Kolejną wymianą dokonaną była ta pomiędzy Bostonem a Portland. Do Trail Blazers został oddany Jrue Holiday. Zielone barwy przybierze Anfernee Simons, a Celtics dodatkowo otrzymali przyszłe dwa drugorundowe picki.

fot: Bob DeChiara/Imagn Images

Boston postawił na cięcie kosztów oraz dodanie młodszego, głodnego sukcesu koszykarza. 35-letni Holiday w tym sezonie obniżył poziom swojej gry. Zdobywał tylko 11,1 punktu na mecz, co jest najgorszym wynikiem w karierze, nie licząc sezonu debiutanckiego. Czy to zwiastuje schyłek jego kariery? Jest to dosyć prawdopodobne. Czy będzie on wzmocnieniem dla Blazers? Dużo mówi się o tym, że może w Portland nie zagrzać miejsca i zostanie wymieniony dalej. W sytuacji gdyby jednak został w drużynie z Oregonu, wydaje mi się, że nie jest w stanie wznieść ich do playoffs, na mocnym Zachodzie. Celtics pozyskali w zamian ciekawego guarda, potrafiącego dołożyć sporo punktów (24/25 średnia na poziomie 19,3 PTS). Simons jest w ostatnim roku swojego kontraktu wartego prawie 28 milionów dolarów. Powinien wpasować się idealnie do stylu gry Bostonu opartego na rzutach z dystansu. W minionym sezonie był on 10 koszykarzem w NBA pod względem ilości oddanych rzutów zza łuku na mecz - 8,5 próby na skuteczności 36,3%.

Boston postawił na cięcie kosztów oraz dodanie młodszego, głodnego sukcesu koszykarza. 35-letni Holiday w tym sezonie obniżył poziom swojej gry. Zdobywał tylko 11,1 punktu na mecz, co jest najgorszym wynikiem w karierze, nie licząc sezonu debiutanckiego. Czy to zwiastuje schyłek jego kariery? Jest to dosyć prawdopodobne. Czy będzie on wzmocnieniem dla Blazers? Dużo mówi się o tym, że może w Portland nie zagrzać miejsca i zostanie wymieniony dalej. W sytuacji gdyby jednak został w drużynie z Oregonu, wydaje mi się, że nie jest w stanie wznieść ich do playoffs, na mocnym Zachodzie. Celtics pozyskali w zamian ciekawego guarda, potrafiącego dołożyć sporo punktów (24/25 średnia na poziomie 19,3 PTS). Simons jest w ostatnim roku swojego kontraktu wartego prawie 28 milionów dolarów. Powinien wpasować się idealnie do stylu gry Bostonu opartego na rzutach z dystansu. W minionym sezonie był on 10 koszykarzem w NBA pod względem ilości oddanych rzutów zza łuku na mecz - 8,5 próby na skuteczności 36,3%.